Mason Greenwood oczyszczony z zarzutów
Wygląda na to, że kłopoty Masona Greenwooda zostały zakończone. Piłkarz, który został oskarżony o napaść został dzisiaj oczyszczony z zarzutów. Młody Anglik może lada chwila wrócić do gry w Manchesterze United.
Ponad rok temu skrzydłowy został zatrzymany przez policję na skutek oskarżeń, które sformułowała wobec niego jego ówczesna partnerka. Greenwood miał dopuścić się pobicia, znęcania oraz próby gwałtu. Dowodem w tej sprawie miały być nagrania. Piłkarz został więc zatrzymany przez policję w Manchesterze, zostały mu postawione zarzuty. Równocześnie z tym poszedł klub Anglika, który zawiesił zawodnika.
Teraz jednak sytuacja uległa diametralnej zmianie. Greenwood uczestniczył w rozprawach sądowych, które odbyły się w październiku i listopadzie. Piłkarz nie przyznawał się do postawionych mu zarzutów i przedstawiał nowe zarzuty na swoją niewinność. Dzisiaj policja wydała oświadczenie w sprawie. Organy ścigania postanowiły umorzyć sprawę. To oznacza, że Greenwood jest niewinny.
Teraz nic nie staje na drodze do tego, żeby zawodnik wrócił do gry. Manchester United nie odniósł się jeszcze do sprawy. Wcześniejsze zawieszenie piłkarza i usunięcie go ze strony internetowej było związane z zarzutami, więc teoretycznie skrzydłowy powinien wrócić do zespołu. Sytuacja jest jednak delikatna, przywrócenie zawodnika może być jednak kłopotliwe ze względów wizerunkowych. Poza tym Greenwood był ponad rok bez gry, trudno więc oczekiwać, że będzie w stanie rywalizować o miejsce w drużynie z Marcusem Rashfordem, Antonym czy nawet z Alejandro Garnacho.
