GymBeam
ŁKS Łódź – Lech Poznań  2024-04-21

Nadchodzi gorące lato dla trenerów w Ekstraklasie

Fot. kibice.net
2024-05-08

Aktualny sezon Ekstraklasy dobiega końca, wiec kluby muszą już powoli patrzeć w przyszłość. Co prawda, nasza liga nie słynie z długofalowego planowania, lecz w poszczególnych drużynach można się spodziewać dużych zmian. Sporo może wydarzyć się na ławkach trenerskich – karuzela rozkręca się na dobre.

Końcówka sezonu to okres, w którym dużo dzieje się w gabinetach dyrektorów i prezesów drużyn. Teraz właśnie powinny powstawać plany na kolejne rozgrywki. W wielu klubach takie rozważania muszą się rozpocząć od poszukiwań trenerów. Patrząc na tabelę, to w połowie zespołów można się spodziewać przetasowań na ławce trenerskiej.

Rozpoczynając od samego szczytu, to zmian nie należy się spodziewać w Jagiellonii. Nawet, gdyby Duma Podlasia nie wywalczyła mistrzowskiego tytułu, to Adrian Siemieniec zostanie na stanowisku. Zmiany nie powinno być też we Wrocławiu. Co prawda zespół Jacka Magiery w 2024 roku gra słabo, lecz nie wydaje się, żeby to zaważyło na przyszłości szkoleniowca w Śląsku.

Na pewno nowy szkoleniowiec pojawi się w Poznaniu. Mariusz Rumak już zakomunikował, że odchodzi z klubu, zresztą, nawet gdyby tego nie zrobił, to i tak trudno było sobie wyobrazić, żeby pozostał w Lechu na dłużej. Według doniesień medialnych przesądzone jest też to, kto będzie nowym szkoleniowcem Kolejorza. Według portalu „Meczyki” na ławce trenerskiej w Poznaniu zasiądzie Niels Frederiksen. To 53-letni Duńczyk, który w przeszłości prowadził Brondby oraz młodzieżową reprezentację swojego kraju. Klub jeszcze tego nie potwierdził, ale można się spodziewać, że to właśnie on poprowadzi Kolejorza w przyszłych rozgrywkach.

Idąc dalej, to zmian raczej nie będzie w Szczecinie, Zabrzu i w Warszawie. Co prawda atmosfera w Pogoni jest słaba po porażce w finale Pucharu Polski, jednak Jens Gustaffson nie jest uważany za głównego winowajcę takiego stanu rzeczy. Szwed ma ważny kontrakt i aktualnie nie ma tematu zmiany szkoleniowca u Portowców. 

Od wczoraj wiadomo, że Raków Częstochowa zmienia trenera. Wygląda na to, że będzie to nowy-stary szkoleniowiec, ponieważ do klubu ma wrócić Marek Papszun. To on ma odbudować wciąż aktualnych mistrzów Polski w przyszłym sezonie.

Pewną pozycją w Widzewie ma Daniel Myśliwiec. Wydawałoby się, że podobnie jest w Mielcu, lecz na Podkarpaciu zmiana nie jest wykluczona. Kamil Kiereś osiąga dobre wyniki w Stali, lecz nadal nie ma nowego kontraktu, a ten obecny wygasa wraz z końcem tego sezonu. 

Niepewni swoich posad są też Waldemar Fornalik i Aleksandar Vuković. Tym szkoleniowcom też kończą się kontrakty, a w ich klubach trwają rozważania na temat przedłużenia tych umów. Na dzisiaj więc nie można wykluczyć zmian w Zagłębiu i Piaście. Podobnie zresztą wygląda sytuacja w Radomiaku. W tym klubie może dojść do sporych przetasowań w pionie sportowym, więc niewykluczone, że pracę straci Maciej Kędziorek.

Wiadomo już, że dłużej w Warcie nie będzie pracować Dawid Szulczek. Ten trener jest łączony z Cracovią, jednak władze Pasów mają prowadzić też rozmowy z innymi szkoleniowcami. Miejsce Szulczka w Poznaniu ma zająć aktualny trener Znicza Pruszków – Mariusz Misiura. 

Jeśli w Ekstraklasie utrzyma się Puszcza Niepołomice, to na pewno na ławce trenerskiej tej drużyny zasiądzie Tomasz Tułacz. Niepewna jest za to przyszłość Kamila Kuzery, który co prawda ma ważny kontrakt z Koroną, lecz spadek z Ekstraklasy może oznaczać zwolnienie szkoleniowca.