Czesław Michniewicz liczył na pracę w Anglii
Po zakończeniu współpracy z PZPN-em Czesław Michniewicz już prawie 2 miesiące jest na bezrobociu. Były selekcjoner reprezentacji Polski jednak nie zamierza biernie czekać na to, aż kto po niego sięgnie. Szkoleniowiec szuka pracy, starał się nawet o angaż w Premier League.
Czesław Michniewicz w 2022 roku wypełnił wszystkie zadania, które były przed nim. Trener objął reprezentację w trybie awaryjnym, awansował z nią na Mundial, a na światowym czempionacie doszedł z biało-czerwonymi do 1/8 finału. Do tego dołożył jeszcze utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów. To jednak nie było wystarczające do tego, żeby dłużej prowadzić drużynę narodową, trener został uwikłany w aferę związaną z premiami i PZPN nie przedłużył z nim kontraktu.
Trener jest więc od początku stycznia na bezrobociu, jednak robi dużo, żeby wrócić na ławkę trenerską. Pod koniec stycznia Michniewicz był zainteresowany pracą w szkockim Aberdeen. Władze klubu jednak nie zdecydowały się na polskiego szkoleniowca, drużynę prowadzi aktualnie Barry Robson.
Dzisiaj ciekawą informację podał Benjy Nurick, czyli dziennikarz „Daily Echo”. Według jego informacji Czesław Michniewicz zgłosił się do Southampton i chciał pracować w aktualnie 20. drużynie Premier League. Popularni Święci zamykają tabelę angielskiej ekstraklasy i mają olbrzymie problemy. W tym sezonie drużynę prowadzili już Ralph Hasenhuettl oraz Nathan Jones. Ci trenerzy zostali zwolnieni i działacze Southampton szukali nowego szkoleniowca. Posadę chciał objąć Michniewicz, lecz władze klubu stwierdziły, że nie ma on doświadczenia w Premier League i zdecydowały się powierzyć posadę Rubenowi Sellesowi.
