GymBeam
www.warhouse.pl
chg

Felieton TMCH #18: Ultras - to brzmi dumnie

Ultrasi. Herosi stadionowych opraw. Dla mnie to najwierniejsza i najbardziej zaangażowana w życie kibicowskie część każdej ekipy. Zdarza się, że spotykają się ze sporym brakiem szacunku od tzw. chuliganki. No bo przecież oni tylko robią oprawy, malują mury, organizują doping, wyjazdy i setki innych „mało znaczących spraw”. Wiem jedno. Wraz z zakończeniem kariery ostatniego ultrasa ruch kibicowski wymrze na dobre.

W latach 90tych każdy z nas był w jakieś części ultrasem, tylko z tego sobie jeszcze wtedy nie zdawaliśmy sprawy. Nosiliśmy szale „ultras” czy „hooligans” bez najmniejszego zastanawiania się nad faktycznym podziałem tych grup. Nie było nad czym się zastanawiać. Każdy z nas jednakowo angażował się w sprawy dopingu, oprawy, wyjazdów czy „obserwacji” ekip przejeżdżających przez miasto. A że obserwacja często zmieniała się w czyn zabroniony… Ech, to były dobre czasy.

Problemy ultrasów z lat 90-tych w głównej mierze związane były z pozyskiwaniem materiałów do dosłownie każdego elementu oprawy. Brakowało materiałów na flagi w sklepach. A jak był materiał to nie było takiego koloru. Co?! Jesteście zdziwieni?! Tak, szyliśmy flagi sami! Nie było firm które to robiły. Komputerowo? Ha! Komputer miał jeden na setkę dzieciaków.

Raz mieliśmy załatwić rolki z kas, żeby pobawić się serpentynami na meczu derbowym. Zadania podjął się W. ponieważ stwierdził, że „ma zaprzyjaźniony supermarket pod blokiem”. Miesiąc do derbów, a kierowniczka sklepu powiedziała, że w tak hurtowych ilościach rolek nie da. Kolega się nie poddał. Poderwał praktykantkę ze sklepu bardzo dyskusyjnej urody, którą dymał przez równy miesiąc czasu, a ta mu wynosiła po 10 szt. rolek z kasy. Po uzbieraniu wymaganej ilości oprawy, zakończył znajomość z dziewczyną. Do tej pory jak ją sobie przypominam, to bym mu medal wręczył za odwagę i poświęcenie. Wiem. Jestem szowinistą. Dobrze mi z tym.

A teraz MOJE, powtarzam moje topowe oprawy ultras w Polsce. Kolejność przypadkowa. Każda z tych akcji zasługuje na uznanie. Jeszcze kilka słów wstępu nim otrzymacie porcję zdjęć. Legia to obecnie szczyt polskiej sceny ultras. Jakość tych opraw, szybkość w realizacji powala. Potrafią celnie uderzyć we właściwym momencie. Gratuluję.

Legia Warszawa – Oprawa "1944  During the Warsaw uprising Germans killed 160 000 people thousands of them were children"

O tej oprawie napisano już wszystko. Ciary były dosłownie wszędzie, jak ją zobaczyłem. Reakcja całego świata sportowego nie dziwi. Dziwi i smuci reakcja UEFA.

 

Lech Poznań – Oprawa  "Ona tu jest i tańczy dla mnie"

Uwielbiam wykorzystywanie w oprawach aktualnych tabloidowych czy popkulturowych top tematów. Jakość i estetyka pozostaje w takich sprawach na dalszym miejscu. Można ją było wykonać lepiej, ale nie ma co narzekać. Było z jajem i to jest ważne.

Ruch Chorzów – Ładunek wybuchowy

Zapalnik i pojemnik z łatwopalną substancją znalazła policja na stadionie Ruchu Chorzów. Jak wieść gminna niesie Ruch wpadł na nietypowy pomysł. Po wywieszeniu flag przez ich derbowego rywala, miały one spłonąć. Na szczęście dla Górnika Zabrze, organizatorzy meczu połapali się w tej nietypowej akcji kibiców. To dopiero trzeba mieć fantazję! Jak za starych dobrych lat.

Stadion Ruchu Chorzów

Stilon Gorzów – Orkan Ksawery

Nudne jest zamalowywanie grafów. Z takiego założenia wyszedł Stilon. Mur legł a później układ pomiędzy Stalą Gorzów a Kotwicą Kołobrzeg. Całość oczywiście przypisano Ksaweremu ale… kumaci wiedzą o co chodzi!

Graffiti Kotwica - Stal

Legia Warszawa – Oprawa Boże miej w opiece fanatyków

To co u Legionistów zawsze jest na pierwszym planiem, czyli wychwalana przeze mnie estetyka. Przekaz ciska w fotel.

Oprawa

Chrobry Głogów – Oprawa Kod Chrobrego

Kibice Zagłębia Lubin na derbowym meczu w Lubinie przygotowali oprawę „Art of L. Da Vinci”. Fani Chrobrego nawiązali do tej oprawy przy okazji kolejnego meczu derbowego. Kod Leonarda Da Vinci zamienili na Kod Chrobrego. Wyobraźcie sobie teraz transparent długi na kilkadziesiąt metrów z treściami zabronionymi przez PZPN, który wisiał na tym meczu bez żadnej reakcji ze strony dziesiątek ochroniarek i smutych panów delegatów. Nikt z nich nie wpadł na pomysł żeby sprawdzić, co tam jest tak naprawdę napisane. Chrobry Głogów wykonał transparent w którym wykorzystał… alfabet Morse'a. „Jeb..ć Zagłębie” wisiało prawie przez całe spotkanie.

Oprawa

Śląsk Wrocław – Oprawa Pod niebiosa wysławiamy

Jarają mnie oprawy nawiązujące do naszej wiary. Estetyka, hasło, treść, przekaz, podwieszanie. Dla mnie bomba! Nie taka jak na Cichej, ale też bomba!

 Oprawa

Falubaz Zielona Góra – Oprawa Tylko Falubaz

Gruba akcja i wkręcenie kibiców Stali na sektorze rodzinnym. Ogromna sektorówka chyba już na zawsze przykryła hańbą Stal Gorzów.

 Oprawa

 

Warta Zawiercie – Oprawa Przewidujemy zachmurzenie

Można fajnie ultrasować w niższych ligach? Można! Dobre hasło, mało skomplikowana oprawa a efekt końcowy sprawia, że każdy kibic uśmiecha się widząc tę oprawę.

 Oprawa

 Zanim dostaniecie odcisków na palcach od klikania na klawiaturze, że się nie zgadzacie z moimi propozycjami, wyślijcie swoje na [email protected]. Wkrótce dalsza część rozkminki na temat ultrasów.

Z kibicowskim pozdrowieniem!

TMCh

fb @tomychuligani